wtorek, 9 kwietnia 2013

Wczesny sezon czas zacząć!

W tym roku sezon rozpoczął się o miesiąc wcześniej. Kilka dni lotnych pod rząd zdarza się z reguły w środku sezonu paralotniowego a nie na początku kwietnia, gdy jeszcze zima w najlepsze panuje na stokach narciarskich o 30km od stlolicy oddalonych. A jednak. Wisząc do dziewiątej wieczorem nie można oprzeć się wrażeniu, iż lato jest na wyciągnięcie ręki już. Poniżej Ulfarsfell:

fot. Tomasz Chrapek

fot. Tomasz Chrapek

fot. Tomasz Chrapek

fot. Tomasz Chrapek

fot. Tomasz Chrapek

Skálafell i Esja na jednym oddechu.

Pewnej pięknej marcowej niedzieli mimo (a może raczej dzięki) całkowitej prawie ciszy w powietrzu udało nam się zlecieć z dwóch gór w jeden dzień. "Hike & Fly" w wydaniu islandzkim:

wtorek, 26 marca 2013

Svinahlid. Wylatani w marcu

Wietrzna niedziela. Dzień miał przynieść jedynie próbę podniesienia mini-skrzydła SuSi od Air Design, które natenczas mamy dostępne do testów, tymczasem już po kilku szybkich lotach na klifie opadającym stromo do największego jeziora na Islandii - Thingvallavatn wiatr jakby stracił parcie i zrelaksowaną laminarną bryzą w porywach do 6 m/s przyczynił się do wyciągnięcia naszego "regularnego" sprzętu latającego. Oderwanie się od idealnie nachylonej łączki nie stanowiło żadnego problemu i już po chwili wisieliśmy na najwyższych klifach osiągając w porywach ok 480 m wysokości. Mimo temperatury ok 2-3 st. C udało nam się wytrzymać ponad 2 godz. - prawdopodobnie głód latanie po zimie przyczynił się do wypchnięcia swojego ciała poza granice komfortu;)
Niedostatki ciepła wynagradzały widoki>

fot. Tomasz Chrapek

fot. Tomasz Chrapek

fot. Tomasz Chrapek

fot. Tomasz Chrapek

fot. Tomasz Chrapek

fot. Tomasz Chrapek

fot. Tomasz Chrapek

fot. Tomasz Chrapek

fot. Tomasz Chrapek

wtorek, 19 marca 2013

Wysokie loty - wspomnienie lata 2012

W szczycie czerwcowego nasłonecznienia dane mi było doświadczyć zaprawdę nie-islandzkiej termiki. Bąble odrywały się wielkie jak boisko piłkarskie i niosły pod same chmury. Niestety wiatry nie sprzyjały i wiejąc z przeciwnych stron anulowały się czyniąc przeloty dłuże niż kilkanaście km niemożliwymi. Pod podstawą zaczął padać śnieg zatem nawet latem na Islandii trzeba znać swoje miejsce. Natomiast widok na miasto z wysokości 1337m pozostanie w pamięci na długo. Pod spodem filmik z tego zdarzenia>